9 stycznia 2011 roku na ulice Lubania i okolicznych miejscowości wyszło 32 wolontariuszy, którzy od wczesnych godzin rannych po ciemny wieczór zbierali pieniądze na rzecz dzieci dotkniętych chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Kwestowano również w Miejskim Domu Kultury, gdzie wystawiono specjalną szklaną skarbonką i prowadzono loterię fantową. W tym samym czasie w sali widowiskowej tutejszej placówki trwał sześciogodzinny koncert. Na scenie prezentowały się wokalne zespoły dziecięce i młodzieżowe oraz grupy muzyczne a także tańca nowoczesnego i towarzyskiego. Całość zakończył - co oczywiste - koncert rockowy.
Sztab finansowy, usytuowany w kawiarence MDK w tym czasie nie próżnował. Przyjmował i pracowicie liczył każdy grosz uzyskany od wolontariuszy, ze skarbonki i loterii fantowej. Wiadomo już oficjalnie, że udało się przekroczyć ubiegłoroczną sumę, która w tym roku wyniosła 20.038,73 zł. Wśród datków zdarzały się obce waluty, złoto i srebro, ale też pojawiały się pieniądze, które kilka lat temu wyszły z obiegu. Wielką pomoc na rzecz finału WOŚP okazał jak zwykle Bank Zachodni WBK Oddział w Lubaniu, który prowadził obsługę finansową przedsięwzięcia.
W tym roku rekordzistami wśród wolontariuszy byli – Paulina Hutnik, która uzbierała 1.226 zł, Kacper Bartniak - 1.584 zł, i Katarzyna Pytlos z dorobkiem 1.854 zł.
- Zbierałam datki w Leśnej, bo stamtąd jestem – mówi osiemnastoletnia Kasia. – Głównie pod kościołami i sklepami. Już po raz trzeci włączam się w tę akcję a robię to ponieważ ktoś kiedyś bardzo mi pomógł i uważam, że teraz kolej na mnie.
Wolontariusze kwestujący na ulicach prześcigali się w pomysłach jak zachęcić przechodniów do sięgnięcia po portfel. Kacper Bartniak przebrany za klauna był na tyle skuteczny, że w Lubaniu zebrał najwięcej pieniędzy. Ale nie obyło się też bez incydentów. Jedna z wolontariuszek została napadnięta i puszkę jej niestety skradziono.
- Wszystkim, którzy przyczynili się do przeprowadzenia Lubańskiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz darczyńcom z serca dziękujemy – podsumowuje dyrektor MDK w Lubaniu Kazimierz Kiljan.
Z dnia: 2011-01-19, Przypisany do: Nr 2(409)