Opinie, poglądy, komentarze…
Ostatnie wybory samorządowe wprowadziły wiele zmian osobowych zarówno w samym Lubaniu, jak i w okolicznych miastach oraz gminach. Wieloletnich włodarzy, pełniących swoje funkcje przez nawet kilka kadencji, zastąpili inni, których wyborcy obdarzyli zaufaniem na kolejne cztery lata. Gmina Wiejska Lubań oraz Miasto i Gmina Leśna mają nowych gospodarzy, nie znaczy, że niedoświadczonych w zarządzaniu.
* Jan Surowiec, burmistrz Leśnej
- Posiadam ponad 30-letnie doświadczenie w pracy zawodowej, w tym 28-letnie w zarządzaniu jako dyrektor placówek oświatowych i inspektor oświaty. Pełnienie tych funkcji jednocześnie przekłada się na pogłębione kompetencje w gospodarowaniu finansami publicznymi. Oprócz studiów magisterskich w zakresie matematyki ukończyłem studia podyplomowe m.in. w zakresie organizacji pomocy społecznej, zarządzania, informatyki, resocjalizacji oraz wiele kursów i szkoleń. Posiadam także wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej tworząc od podstaw Zespół Szkół „Ateneum”. Byłem też radnym, przewodniczącym komisji, członkiem Zarządu Miasta i Gminy Leśna, członkiem Komisji Dyscyplinarnej przy Kuratorze Oświaty. Dostrzegam liczne problemy naszej gminy. Znam ich wagę i znaczenie dla mieszkańców. Każdy kto porówna np. rozwój infrastrukturalny naszej gminy z sąsiednimi gminami musi przyznać, że mamy dużo do zrobienia. Stan sieci wodno-kanalizacyjnej, dróg gminnych, działania w zakresie usuwania skutków powodzi i ochrony środowiska – pozostawiają wiele do życzenia. To wielkie i niełatwe zadania wymagają ogromnie dużo pracy i zabiegów o środki finansowe. Jestem przekonany, że wiele problemów można też rozwiązać poprzez lepszą organizację pracy, skuteczniejsze zarządzanie, egzekwowanie odpowiedzialności. Wieloletnie doświadczenie w pracy z młodzieżą pozwala mi na rozumienie potrzeb młodych mieszkańców, znajdowanie „wspólnego języka”, udzielanie pomocy. Chciałbym tworzyć coraz lepsze warunki do spożytkowania młodzieńczej energii, działając dla naszego wspólnego dobra. Jestem realistą i cenię sobie dawane słowo, złożoną obietnicę, konsekwencję w działaniu i pracowitość. Pragnę szeroko pojętego rozwoju naszej wspólnoty i chcę to pragnienie zrealizować. Chciałbym swoją pracą i wspólnym wysiłkiem pracowników urzędu dawać mieszkańcom powody do zadowolenia i optymizmu. Mieszkamy w pięknym zakątku naszej ojczyzny, ale to piękno musimy umieć wyeksponować i właściwie pielęgnować. Gdybym był Świętym Mikołajem, to zapewne uszczęśliwiłbym prezentami wielu potrzebujących, ale dla pełnej satysfakcji i realizacji najpilniejszych potrzeb mieszkańców naszej gminy należałoby mieć moc czarodzieja, a nie tylko pełen prezentów worek. Jednocześnie pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy na mnie oddali swój głos oraz wspierali mnie w całej kampanii.
* Zbigniew Hercuń, wójt gminy Lubań
- Na początek założyłem sobie, że w ciągu stu dni od zaprzysiężenia postaram się przywrócić wszystko w naszym urzędzie do normalności. Po tym czasie chcę zdać społeczeństwu swego rodzaju sprawozdanie, co zastałem obejmując urząd i co udało mi się w ciągu tych stu dni zrobić, naprawić. Po tym okresie rozpocznie się kampania do rad sołeckich i kiedy będę jeździł na spotkania z nią związane, będziemy bezpośrednio o tym rozmawiać. Będzie to weryfikacja moich pomysłów i działań.
Mam wykształcenie średnie pedagogiczne, czego się nie wstydzę bo uważam, że słynne lubomierskie liceum dało mi wiele. w latach kiedy robiłem maturę, czyli 60/70 to była jedna z bardziej prestiżowych szkół na naszym terenie. Przez wiele lat prowadziłem własną działalność gospodarczą, doskonale radząc sobie w tym temacie, co uważam dało mi dobre podstawy i przygotowanie do zarządzania większą jednostką, jaką jest gmina. Przez te wszystkie lata nabierałem doświadczenia, które teraz będzie mi bardzo przydatne. Kiedy pierwszy raz podjąłem próbę kandydowania w 2002 roku, to już wówczas założyłem sobie, że będę starał się tworzyć gminę biorąc wzorce z najlepszych na świecie. Zacząłem podróżować po różnych krajach i miejscach, podglądając rozwiązania, moim zdaniem, dobre do wykorzystania w naszym samorządzie. Ale muszę powiedzieć, że już będąc w liceum pedagogicznym, czyli jako bardzo młody człowiek, poświęcałem się pracy społecznej. Po prostu od zawsze była to moja pasja. Prowadziłem w tamtych czasach klubokawiarnię, potem pracowałem w domu kultury w Lwówku jako instruktor organizując i nadzorując imprezy w terenie. Pracowałem również jako nauczyciel w szkołach: w Piasrzowicach, Henrykowie, Radogoszczy. I w tym czasie udzielałem się także w harcerstwie, jako podharcmistrz w Lubańskiej Komendzie Hufca. Organizowałem dzieciom i młodzieży różnego rodzaju wyjazdy, w sposób, który do dzisiaj pamiętają. A mają już po czterdzieści lat.
Wracając do czasów dzisiejszych. Moim hasłem kampanii była transparentność, czyli każdy kto przyjdzie do urzędu po jakieś informacje nigdy nie zostanie odesłany z kwitkiem. Będzie miał dostęp do wszystkich dokumentów, oczywiście z wyjątkiem poufnych z mocy ustawy. Chcę również uaktywnić stronę internetową urzędu dotyczącą załatwiania spraw petentów. Ona wprawdzie istnieje, ale w sposób pozostawiający dużo do życzenia. Chodzi o to, żeby interesant nie musiał przychodzić do urzędu aby się dowiedzieć na jakim etapie jest jego sprawa, a będzie mógł to sobie sam sprawdzić w internecie. Mam zamiar także sprawić aby sesje były prowadzone w trybie on-line, a więc tak aby mieszkańcy mogli oglądać obrady na żywo w internecie. Poprzez tę inicjatywę chcemy zmobilizować radnych do merytorycznego i godnego zachowywania się. Aby społeczeństwo miało sto procent pewności co do moich deklaracji dotyczących transparentności, w gabinecie wójta będzie zamontowana kamera, która będzie wszystko nagrywać. Co do zmian personalnych, nie przewiduję żadnych zwolnień pracowników, jak to się straszyło przed moim objęciem stanowiska. Jedynie sekretariat został obsadzony nową osobą. Na razie też nie będę powoływał vice wójta. Jeśli jednak doświadczenie pokaże, że spraw jest zbyt dużo na jedną osobę, zostanie on obsadzony. Ale o tym już wcześniej społeczeństwo zostanie poinformowane oraz o zakresie jego kompetencji. Nie tak jak dotychczas, że był zastępca wójta, ale nie wiadomo do czego. Gdybym był św. Mikołajem chciałbym, aby w nowym roku kiedy ludzie będą przychodzili do urzędu zauważali po naszym funkcjonowaniu, że to my dla nich istniejemy, że mają w nas oparcie, a co za tym idzie wychodzili od nas zadowoleni i usatysfakcjonowani.
Z dnia: 2011-01-05, Przypisany do: Nr 1(408)