7 sierpnia gmina Olszyna a szczególnie dwie miejscowości - wieś Biedrzychowice i miasto Olszyna - zostały bardzo poważnie podtopione. Ucierpiało wiele gospodarstw domowych i instytucji z samym magistratem włącznie. Natychmiast po zakończeniu akcji powodziowej – a nawet jeszcze w jej trakcie, bo 8 sierpnia w niedzielę rano - zebrał się sztab antykryzysowy aby określić najbliższe działania i ocenić szkody.
- Objechaliśmy cała gminę, przekazując informację sołtysom wsi żeby do godz. 10 rano 9 sierpnia przekazali nam swoje uwagi na temat osób poszkodowanych w poszczególnych sołectwach – mówi burmistrz Leszek Leśko. - 9 sierpnia odbyło się spotkanie z nimi i na podstawie ich relacji powołaliśmy 4 komisje, które udały się w teren oceniając straty. Trzy z nich zostały utworzone z pracowników urzędu miejskiego w Olszynie, z pracowników gminnego ośrodka pomocy społecznej.
Szybkie działania samorządu doprowadziły do tego, że do 20 sierpnia decyzją burmistrza Olszyny zostały wypłacone zasiłki wynoszące do 6 tysięcy złotych aż 191 rodzinom, które najbardziej - w ocenie specjalnie powołanej komisji - ucierpiały w wyniku sierpniowej powodzi. Środki te, w ogólnej wysokości 800 tysięcy złotych, pochodzą od wojewody dolnośląskiego. W związku z tym, że kierownik ośrodka pomocy społecznej jest na urlopie, a działać trzeba było szybko, wszystkie decyzje odnośnie zasiłków podejmuje na dzień dzisiejszy burmistrz.
- Dokonaliśmy wstępnie szacunku strat jakie zostały wyrządzone przez powódź czy podtopienia w gminie – kontynuuje burmistrz. - W sumie jest to kwota przekraczająca 2,5 mln zł. Kilkanaście rodzin kwalifikuje się do starań o wyższą pomoc finansową, do 20 tysięcy złotych. Jeden dom prawdopodobnie przeznaczony będzie do rozbiórki. Tutaj pomoc ze strony gminy będzie być może wynosiła do kwoty 100 tys. zł
Burmistrz Olszyny wystąpił z wnioskiem do Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego i wojewody dolnośląskiego o pomoc rzeczową i finansową. Życzliwy Olszynie okazał się burmistrz Chmielewicz z Bogatyni, który podzielił się częścią darów płynących do Bogatyni. Wojewódzki Sztab Wojskowy we Wrocławiu dostarczył z kolei Olszynie materace, poszewki, ręczniki i trochę żywności. Są one wydawane na podstawie listy rodzin zakwalifikowanych do zasiłków.
Woda nie oszczędziła również budynku urzędu. Zalane zostało archiwum, kotłownia, pomieszczenia straży miejskiej, gminnego zespołu kryzysowego i informatyka.
- Bez nagłaśniania, bez szumu medialnego postaramy się jakoś pomóc ludziom i zlikwidować inne skutki tej powodzi naprawiając drogi i mostki – podsumowuje Leszek Leśko. - W tej chwili jesteśmy na etapie przygotowania niezbędnej dokumentacji łącznie z kosztorysem wszystkich szkód jakie dotknęły naszą gminę i zwrócimy się do pana wojewody o środki na ich likwidację.
Władze gminy spotkały się także z dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg w Lubaniu - Włodzimierzem Stefanskim - w sprawie oceny strat na drogach powiatowych na terenie gminy Olszyna. Dyrektor zadeklarował, że te szkody popowodziowe będą wkrótce usuwane. Ponadto olszyńscy samorządowcy w porozumieniu z Diakonią Lubań wystąpili do trzech wielkich sieci handlowych -Lidla, Aldi i Kauflandu – o pomoc w zabezpieczeniu żywności dla powodzian i ewentualne wsparcie finansowe. Jaka będzie reakcja tymczasem nie wiadomo, choć ksiądz Cezary Królewicz jest dobrej myśli. On też wystąpił do swoich holenderskich przyjaciół o pomoc rzeczową dla olszynian. Jak widać przyjaciół poznaje się w biedzie i oby Olszyna miała ich jak najwięcej. Jest w takiej sytuacji, że przyjmie każdą pomoc – rzeczową i finansową.
Z dnia: 2010-08-25, Przypisany do: Nr 16(399)