Jednym z takich przykładów niech będzie dziwny przypadek małego kotka, który nie wiedzieć czemu zawiesił się pomiędzy oknami, co obrazuje dokładnie fotografia. Niby nic, ot kot wisi głową w dół. Ale strażnicy miejscy postanowili zadziałać i ulżyć biednemu zwierzęciu, które tkwiłoby uwięzione pomiędzy oknami nie wiadomo jak długo. Z pomocą kotkowi i jego właścicielowi przyszedł Mariusz Drzazga, któremu za wrażliwość należą się słowa uznania.
Z dnia: 2010-07-28, Przypisany do: Nr 14(397)