Nieliczni kibice w Lubaniu (z pewnością z uwagi na trwające mistrzostwa świata w RPA) oglądnęli pasjonujące widowisko. W meczu padły aż 4 gole dla każdej ze stron a radość podczas meczu przechodziła z rąk do rąk. Pierwsi zaatakowali miejscowi i po golach Jakimowicza oraz Staronia po niespełna 30. min wygrywali już 2:0. Jeszcze przed przerwą po stałym fragmencie gry kontaktowego gola dla GKS strzelił Biały. Po chwili główkował Bączkiewicz, ale tym razem Kukiełka zdołał chwycić piłkę. Początek drugiej odsłony należał do gospodarzy. Ci za sprawą goli rewelacyjnego Staronia wyszli na prowadzenie 4:1. Obok niego świetnie grał też Majka, który popisał się trzema asystami. Od tego momentu lubanianie oddali piłkę rywalom i to się na nich zemściło. Najpierw z rzutu karnego trafił Halczuk, a później dwa gole dołożył rozgrywający dobry mecz Maksymczyk i spotkanie zakończyło się remisem 4:4. W ostatniej serii spotkań lubanianie zagrają w niedzielę w Wojcieszowie z Orłem...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2010-06-23, Przypisany do: Nr 12(395)