* Helena Nawrot z Mysłakowic
- W przedszkolu śpiewało się piosenki, pani prowadziła zajęcia taneczne a nasze mamy przychodziły i wspólnie świętowaliśmy. Teraz jest moim zdaniem bardzo podobnie, wraca się do tego, pomimo że był taki okres, że zapominało się o tym dniu. Cieszę się, że wraca się, do starych korzeni.
* Pani Wanda z Lubania
- Dawniej dzieci przychodziły z różnymi bukietami, nie kupowały drogich kwiatów. Było skromnie i tak bardziej rodzinnie, uczuciowo. Teraz to nie jest to samo.
* Eugenia Kuźniewska z Działoszyna
- Za mojego dzieciństwa Dnia Matki jako takiego nie było, bo urodziłam się w 1926 roku, a wówczas nie obchodzono tego święta. Natomiast kiedy już byłam matką to było normalnie, że dzieci jak miały tam parę groszy, to kupiły prezencik mały, czy czekoladę, i oczywiście złożyły życzenia. Było to bardzo skromne i szczere, a teraz odczuwam, że jest to bardzo sztuczne. Nie płynie to ze szczerego serca, tylko jest takie na pokaz.
* Irena Kwiecińska ze Świeradowa-Zdroju
- W moich dziecięcych latach robiliśmy laurki, malowałyśmy obrazki własnoręcznie, nie dało się opisać uśmiechu mamy po dostaniu samodzielnie zrobionego prezentu. Teraz dzieci kupują mi kosztowne upominki. Chciałabym aby, tak jak kiedyś ja, one zrobiły coś samodzielnie, coś od siebie, coś płynącego wprost z ich serca.
* Aniela Kuszniewska z Kamiennej Góry
- Kiedy byłam mała nie robiłam prezentów mojej mamie, która powtarzała nam, że my jesteśmy jej największymi pociechami. Sama piekła ciasto, gdzie potem siadałyśmy w ogrodzie i spędzałyśmy wspólnie popołudnie. Bardzo miło to wspominam. W dzisiejszych czasach córka przychodzi do mnie zawsze z drobnym upominkiem, jestem bardzo szczęśliwa za jej pamięć, lecz uważam, że kiedyś było bardziej rodzinne.
* Halina Maj z Głogowa
- Jak byłam dzieckiem, Dnia Matki nie było. Później, kiedy byłam starsza robiłam laurki własnoręcznie i zrywałyśmy kwiaty dla naszej Mamy. Wydaje mi się, że teraz jest podobnie. Dzieci też robią laurki, kupują kwiaty, upominki i Dzień Matki jest świętem dla całej rodziny.
Z dnia: 2010-05-26, Przypisany do: Nr 10(393)