Hiobowa wiadomość
Zacznijmy od krótkiego przypomnienia. W 2003 roku rada powiatu lubańskiego, tworząc Łużyckie Centrum Medyczne zdecydowała, że zlikwiduje miejscowy SP ZOZ w ciągu trzech lat. Kiedy zorientowała się, że jest to niemożliwe, w kolejnej uchwale termin ten przesunęła na koniec 2009 roku. Tę decyzję zakwestionował wojewoda dolnośląski. 18 kwietnia br. Naczelny Sąd Administracyjny we Wrocławiu przyznał mu rację. Sprawa stała się jasna. Starostwo Powiatowe w Lubaniu musi szybciej spłacić wierzycieli likwidowanego szpitala, zaś globalne zobowiązania z tego tytułu wynoszą 36 mln zł. Jakby nie patrzeć, to katastrofa dla powiatu.
Zawinili poprzednicy
- Przypomnę, ta nieszczęsna uchwała zapadła pod koniec poprzedniej kadencji – mówi obecny starosta Walery Czarnecki. – Był to taki gest rozpaczy w kontekście decyzji o powołaniu ŁCM. Oczywiście można było pójść wówczas różnymi drogami, ale ta decyzja chyba nie była najlepszym pomysłem. Jej główną wadą było to, że pozbawiła powiat możliwości sięgnięcia po środki na oddłużenie – przyznawane na mocy ustawy o restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Tymczasem nasi sąsiedzi, np. Bolesławiec, którzy zachowali się roztropniej w tej chwili korzystają z takiego wsparcia, my natomiast ze względu na przyjęte rozwiązania – nie. No i jeszcze ten wyrok NSA. Skraca nam czas na podjęcie jakichkolwiek kroków, które mają nas uchronić przed najczarniejszym scenariuszem, czyli przed egzekucjami komorniczymi z majątku powiatu. A chodzi o niebagatelną kwotę. Dług wynosi 36 mln zł, a przypomnę, że budżet powiatu na ten rok po stronie dochodowej to 33 mln zł. Sytuacja jest trudna, ale powiem, że nie beznadziejna – puentuje starosta.
Powiat to sprawa publiczna
Po zapadnięciu wyroku NSA zapanowała kilkudniowa wymowna cisza, ale obecnie mamy już pierwsze konstruktywne reakcja na zaistniałą sytuację. Wynika z nich, że powiatowi lubańskiemu nie grozi bankructwo po wyroku nakazującym spłatę długu zlikwidowanego szpitala.
- Pierwszym krokiem jest na pewno w tej chwili przygotowanie skargi kasacyjnej – mówi starosta. – Z tym co nas spotkało do końca się nie godzimy. Czekamy teraz na przedstawienie nam protokołu z rozprawy i uzasadnienia wyroku. Stosowne wnioski w tej sprawie zostały złożone. Przygotowujemy również informację dla ministrów finansów, spraw wewnętrznych i administracji, zdrowia oraz kancelarii premiera o sytuacji, w jakiej w nieodległej przyszłości może znaleźć się nasz powiat. Oczekujemy na pomoc w poszukiwaniu określonych rozwiązań. Oprócz tego przygotowujemy wystąpienia do wspólnej komisji rządu i samorządu terytorialnego. Wkrótce odbędą się posiedzenia wszystkich zespołów tego gremium i tam, przy wsparciu przedstawicieli Związku Powiatów Polskich, będziemy się starali naświetlić ten problem szerzej, bo to nie jest li tylko sprawa powiatu lubańskiego. Podobnie rzecz się ma np. z powiatem jeleniogórskim. Wobec tego samorządu 5 lutego br. zapadł identyczny wyrok. A więc sprawa ma szerszy wymiar, bowiem chodzi tu o funkcjonowanie podmiotów publicznych, jakimi są powiaty – zauważa starosta.
Nadzieja w restrukturyzacji zadłużenia
Jak dało się zauważyć, starostwo nie ogląda się tylko na to, co zrobi państwo. Podejmuje działania we własnym zakresie, które mają zapobiec najgorszemu.
- Przygotowujemy w tej chwili program naprawczy – mówi starosta Czarnecki. – Wiadomo, jeśli staramy się o wsparcie państwa np. w formie pożyczki, to musimy przedstawić nasz realny plan działania i takowy też program spłaty tego zadłużenia. Zresztą już podjęliśmy w tej sprawie kontakty z ministerstwem finansów. Co więcej, we wspomnianym projekcie zawrzemy procedury ostrożnościowe, które maja zapewnić bezpieczne funkcjonowanie powiatu i ochronić go przed nieuzasadnionymi zajęciami komorniczymi, które mogą mieć miejsce przy tym całym zamieszaniu prawnym. Chcemy tego uniknąć. Naszym problemem zainteresowaliśmy również parlamentarzystów. Możemy ewentualnie liczyć na ich wsparcie chociażby przy zmianie ustawy o restrukturyzacji zadłużenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, aby można było sięgać po pieniądze rządowe. Mam nadzieję, że nasze działania w tym roku doprowadzą do tego, że w budżecie państwa na przyszły rok znajdzie się taka pozycja jak pożyczka dla powiatu lubańskiego. Ustawa o finansach publicznych dopuszcza takie rozwiązanie wobec jednostek, które znalazły się w tarapatach ekonomicznych. Taka sytuacja zdarzyła się chociażby w gminie Żurawina pod Wrocławiem. Dzięki pożyczce rządowej udało się ustabilizować kondycję finansową tego samorządu. Jasne jest, że te pieniądze trzeba będą oddać. Ważne jest natomiast to, że spłata tego zadłużenia będzie odbywała się w sposób przewidywalny i zaplanowany. Znamy wierzycieli, znamy terminy, znamy kwoty do spłacenia. Taka restrukturyzacja zadłużenia bardzo by nam odpowiadała – kończy z nutką optymizmu starosta.
A więc mamy zarysowaną ścieżkę wyjścia z kryzysu. Oby jeszcze tylko była efektywna.
Z dnia: 2007-05-08, Przypisany do: Nr 9(320)