Miasto jest właścicielem części starego szpitala, a dokładnej lewego mniejszego skrzydła, które przejęło kilka lat temu od szpitala w zamian za podatek od nieruchomości.
- Budynek ten jest trudny do zagospodarowania na cele samorządowe – mówi burmistrz Konrad Rowiński. – Początkowo myśleliśmy o stworzeniu w nim domu spokojnej starości później o mieszkaniach socjalnych. Przeanalizowaliśmy oba warianty ale każdy z nich wymaga poniesienia ogromnych nakładów na, które nas w tej chwili nie stać. Pierwszy wymagał dostosowania obiektu do potrzeb starszych pensjonariuszy. Współczesne wymogi przy tworzeniu nowego ośrodka są bardzo rygorystyczne. Powinny się w nim znajdować właściwie oddzielne garsoniery z łazienkami, aneksami kuchennymi, windami i salami spotkań i wypoczynku a nawet pomieszczeniami dla palaczy. Zatem koszt adaptacji tego obiektu na taki dom znacznie przekracza nasze obecne możliwości finansowe. Podobnie było z drugą koncepcją, czyli stworzeniem w nim mieszkań socjalnych. Po analizie doszliśmy do wniosku, że domy socjalne powinny być raczej parterowe bowiem jak dowodzi praktyka każde mieszkanie powinno mieć tam indywidualne ogrzewanie. Trzeba by więc każde mieszkanie wyposażyć w indywidualny piec i wybudować nowe piony kominowe, co przy piętrowym budynku jest bardzo kosztowne. Tym bardziej nie możemy sobie na to pozwolić, że obecnie aż do roku 2014 realizujemy projekty unijne, w które musimy zaangażować znaczne środki z budżetu miasta. W zakresie mieszkalnictwa ze środków unijnych mieliśmy do wyboru – adaptację tego obiektu na piętnaście mieszkań socjalnych za około dwa miliony złotych, czy przeznaczenie tej kwoty na wyremontowanie 18 budynków w zakresie elewacji, dachów i docieplenia. Wybraliśmy dofinansowanie remontów budynków wspólnot mieszkaniowych, które właściwie od zakończenia wojny nie były remontowane.
Decyzja ze wszech miar wydaje się słuszna, niemniej z tą częścią starego szpitala, która ulega powolnej degradacji należałoby coś zrobić. Na wniosek radnych z komisji infrastruktury zapadła decyzja, że obiekt trzeba sprzedać. Ogłoszony został już przetarg i być może wkrótce pojawi się inwestor z pomysłem. Patrząc na to co ze starej drukarni przy ul.Bankowej zrobił nowy właściciel rysuje się wizja całkiem optymistyczna, co do wykorzystania tej części starego szpitala.
Z dnia: 2010-05-26, Przypisany do: Nr 10(393)