Najpierw rozmowy
Przed trzema tygodniami w jeleniogórskim ratuszu samorządowcy, przedstawiciele polskich i niemieckich kolei, członkowie lokalnych stowarzyszeń, reprezentacja marszałka województwa dolnośląskiego oraz Ministerstwa Infrastruktury rozmawiali na temat reaktywacji tego połączenia. Na razie tylko rozmawiali. Aby jednak taki pociąg mógł pojechać potrzebne jest szybkie uproszczenie procedur administracyjnych z ramienia PKP, ponieważ do nich należy polski ponad 140 km odcinek tej linii.
- Nowe połączenie zaczynałoby się w Kłodzku - mówi Grzegorz Oleś z Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych. - Trasa wiodłaby przez Wałbrzych, Jelenią Górę, Lubań i Zgorzelec. Przed wojną kursował nią pociąg i cieszył się wielką popularnością – wylicza.
Zdaniem przedstawicieli kolejowego komitetu, reaktywacja pociągów na tej trasie przyniosłaby korzyści zarówno stronie polskiej, jak i niemieckiej. Bowiem sporo Niemców odwiedza Kotliny: Kłodzką i Jeleniogórską, a w szczególności takie miejscowości jak Świeradów-Zdrój w naszym powiecie czy Cieplice, Szklarską Porębę i Karpacz. Natomiast mieszkańcy przygranicznych miejscowości mieliby okazję zwiedzić niemieckie miasta czy zrobić zakupy w Görlitz, Bautzen i Dreźnie...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2010-03-24, Przypisany do: Nr 6(389)