Nieużywany od wielu lat obiekt był wylęgarnią szczurów a przede wszystkim stwarzał zagrożenie. Okoliczni mieszkańcy wielokrotnie zwracali się do władz miasta o wyburzenie ruiny. Problem polegał jednak na tym, że właścicielem budowli było starostwo a nie miasto, a ono z kolei nie bardzo dysponowało środkami na ten cel. Ostatecznie oba samorządy doszły do porozumienia. Starostwo przekazało obiekt miastu nieodpłatnie, które z kolei zleciło firmie GEOBUD Artur Mróz jego rozbiórkę.
Koszt przedsięwzięcia według dokumentów przetargowych miał wynosić 42 tysiące złotych, ale na szczęście ostatecznie okazał się trzykrotnie mniejszy.
Z dnia: 2010-03-10, Przypisany do: Nr 5(388)