* Zygarowicz Zofia i Majgier Teresa z Jałowca
- Wszystkie tradycje związane ze świętami wyniosłyśmy z domu. Dużo czasu spędzamy na przygotowaniu tradycyjnych potraw, które spożywamy przy brzmieniu kolęd. O godzinie 22.00, po uroczystej kolacji, idziemy całą rodziną na pasterkę. Czas ten jest dla nas radosny i na pewno spędzony w rodzinnym gronie, bo przecież bliscy są najważniejsi.
* Małgorzata Chorwacz z Zaręby
- Moim zdaniem najistotniejsze jest by ów wieczór spędzić w domu, siedząc z całą rodziną przy wigilijnym stole. Smutny jest fakt, że niektórzy wolą być ze znajomymi w jakimś barze. Niestety wraz z biegiem lat zmieniają się ludzie, którzy zapominają czym tak naprawdę jest czas wigilijny.
* Paweł Lubak z Kościelnika
- Wieczór przed Bożym Narodzeniem powinien być spędzony z rodziną w domu, ponieważ jest to święto uroczyste. Dwanaście dań, prezenty i choinka, czyli klimat świąteczny jak najbardziej zachowany. Sądzę, że czas do godziny 24.00 powinien być zarezerwowany dla bliskich, a później można już wyjść i spotkać się z kolegami i koleżankami.
* Małgorzata Kasprzak z Lubania
- Każdego roku święta spędzałam w radosnym i gwarnym gronie rodzinnym. Niestety z powodu wyjazdów większości jej członków, tegoroczne spędzę z o wiele mniejszą liczbą osób. Smutno mi z tego powodu, bo wiem, że bez nich będę odczuwać pustkę. Z bólem dostrzegam powolne zanikanie tradycji. Wszyscy gdzieś biegną, każdy gdzieś się spieszy. Praca do późna, zakupy i prezenty zajmują ludzi tak, że aż zapominają jak powinny wyglądać prawdziwe święta Bożego Narodzenia.
* Maciej Mazur z Kościelnika
- W ten wieczór chciałbym być z bliskimi, ale nie tylko w domu. Mam zamiar odwiedzić wszystkich tych, którzy mieszkają w miarę blisko by podzielić się opłatkiem. Jest to ważny wieczór, który powinien być wypełniony radosnymi rodzinnymi rozmowami i wspólnie odśpiewanymi kolędami. Moim zdaniem znajomi i bar mogą poczekać.
Z dnia: 2009-12-15, Przypisany do: Nr 24(383)