I byli o krok od sukcesu. W środku nocy wyrwali kraty w oknie pomieszczenia socjalnego a następnie podważając ramę okienną weszli do wnętrza placówki handlowej. Pierwszym ich działaniem było uszkodzenie centrali powiadamiania GSM i kradzież twardego dysku. Dopiero po neutralizacji tych elementów zabezpieczenia obiektu przystąpili do rozbrajania sejfu. Z wcześniejszego rozpoznania wiedzieli, że w kasie znajduje się kilkudniowy utarg, który w ciągu tygodnia bywa dwukrotnie odprowadzany do banku. 6 kwietnia to był ten najwłaściwszy dla nich dzień, kiedy można było zgarnąć największą sumę. Szlifierką kontową przecięli zewnętrzne poszycie drzwi sejfu i w tym momencie zostali spłoszeni prawdopodobnie przez ekipę interwencyjną firmy ochrony mienia, której przybycia zapewne nie zakładali. W sejfie znajdował się utarg w wysokości 350000 zł, do którego na szczęście nie zdążyli się dobrać. Trwa ustalanie strat, które poniósł LIDL POLSKA. Tego rodzaju włamanie powinno stać się sygnałem ostrzegawczym, że w zabezpieczeniach tego typu obiektów nie wszystko jest w najlepszym porządku.
Z dnia: 2007-04-17, Przypisany do: Nr 8(319)