Pogrzeb Jerzego Józefowicza odbył się 24 czerwca. W ostatniej drodze towarzyszyli mu między innymi przyjaciele ze SKOB, którzy byli z nim niemal do ostatniej chwili, próbując go w miarę swoich możliwości uchronić przed śmiercią. Mężczyzna od jakiegoś czasu przykuty do łóżka, mimo że miał dwie córki, umarłby prawdopodobnie z głodu gdyby nie kolega, który odwiedzał go codziennie przynosząc coś do jedzenia. Sam niewiele miał, ale i tym się dzielił z cierpiącym. Panu Jerzemu niestety nie udało się wypracować lat pracy, w związku z tym został objęty opieką przez lubański MOPS. Utrzymywał się praktycznie jedynie z pobieranego tam stałego zasiłku. Gdyby nie on, pozostałby bez źródła utrzymania. Niestety, do tego wszystkiego pan Jerzy poważnie się rozchorował. Na tyle jego stan był zły, że trafił do szpitala.
- Na naszą interwencję około dwóch tygodni przed zgonem został umieszczony w szpitalu – mówi dyrektor MOPS w Lubaniu, Beata Jurak. – Został jednak wypisany rzekomo w dobrym stanie zdrowia. Widzieliśmy jednak, że dobrze z nim nie jest bo praktycznie leżał cały czas w łóżku, więc tydzień przed śmiercią zaproponowaliśmy panu Jerzemu usługi opiekunki PKPS, ale odmówił.
Opiekował się nim na co dzień kolega. Przynosił jedzenie, wyprowadzał psy. 19 czerwca jak każdego dnia przyszedł również. Kiedy zobaczył chorego zaalarmował sąsiadów. Ci powiadomili MOPS, w wyniku czego na miejsce przybyła pracownica socjalna.
- Kiedy zobaczyłam w jak fatalnym jest stanie natychmiast zadzwoniłam na pogotowie z prośbą o pomoc – mówi Małgorzata Makowska, starszy pracownik socjalny. – Niestety, odmówiono przyjazdu stawiając diagnozę na podstawie wywiadu telefonicznego. Jak się ostatecznie okazało była błędna. Szukałam więc pomocy u lekarza pierwszego kontaktu. Kiedy jednak ten przybył, stwierdził już zgon.
Kto zawinił tej śmierci, której być może można było uniknąć? Sąsiedzi i opieka społeczna obwiniają córkę nie interesującej się losem ojca. Z kolei ta przerzuca odpowiedzialność na sąsiadów i MOPS. I nieważne jaki był, czy kim był. Przecież umarł Człowiek.
Z dnia: 2009-07-07, Przypisany do: Nr 13(372)