Aby jak najszybciej oddać urządzenie do użytku, prace instalacyjne trwają praktycznie dzień i noc. I prawdopodobnie – przynajmniej w części - zostaną zakończone do końca kwietnia. I już na początku maja pierwsi pacjenci będą mogli zostać prześwietleni. Ale nie będzie to jeszcze koniec, jak zapowiada prezes Łużyckiego Centrum Medycznego Jarosław Mączyński.
- Jest to najnowszy system, który będzie wpięty w całą sieć szpitalną – mówi prezes. – A znaczy to, że lekarz zlecający będzie mógł w komputerze u siebie na oddziale zobaczyć zdjęcie bez schodzenia do pracowni. Część radiologiczna jest tylko fragmentem zadania. Znacznie obszerniejszy jest etap informatyczny, łącznie ze szkoleniami personelu. Dlatego też cały proces instalowania jest wydłużony w czasie.
Zupełnie nowy rentgen marki Simens o wartości miliona sześciuset tysięcy złotych jest aparatem cyfrowym. A więc pacjenci zdjęcia będą otrzymywali na płytach CD. Będzie jednak możliwość - jako opcja dodatkowa - drukowania ich na kliszach. W zakupionym komplecie jest także cyfrowy rentgen przyłóżkowy, dzięki któremu chorzy w stanie ciężkim nie będą musieli być zwożeni do pracowni. Stosunkowo niewielka maszyna pojedzie do nich na oddział, gdzie pacjentowi zostanie wykonane i obrobione prześwietlenie.
Tak więc Łużyckie Centrum Medyczne – i nie jest to fikcja – zostało wyposażone w najnowocześniejsze urządzenie rentgenowskie.
Z dnia: 2007-04-03, Przypisany do: Nr 7(318)