- Przyznam, że również słyszałem takie opinie - mówi burmistrz Konrad Rowiński. – Wygląda to tak jakby niektórzy dbali o to, aby nie było konkurencji. Najbardziej chyba podobała mi się wypowiedź mojego przyjaciela, który na zatroskanie swojej mamy o tak dużą ilość marketów odpowiedział, że powinna się raczej martwić o to, aby jak najtaniej robić zakupy. Przecież w interesie mieszkańców jest aby sklepów było więcej, aby była duża konkurencja. Każdy z nich chcąc pozyskać klientów musi obniżać swoje ceny.
Sam fakt, że wielkie sieci handlowe chcą lokalizować u nas swoje markety świadczy na korzyść Lubania. Nie robią tego przecież pochopnie a po dokładnych badaniach marketingowych. Nasuwa się zatem wniosek, że Lubań ma duży potencjał rozwojowy.
- Przypomnijmy sobie początek lat dziewięćdziesiątych i – powiedzmy - sobotnie przedpołudnie kiedy miasto wyglądało jak wymarłe – kontynuuje burmistrz. - Dzisiaj tętni życiem. Zaczyna być ośrodkiem, do którego przyjeżdża na zakupy bardzo wiele osób z pobliskich miejscowości. Korzystają z marketów ale równie przychodzą na starówkę i tutaj w małych sklepach również robią zakupy. To wszystko jest miastotwórcze. Gdybyśmy zabraniali budowy marketów, blokowali ich powstawanie, dzisiaj Lubań byłby mało atrakcyjny a naszych mieszkańców można by było spotkać w zgorzeleckich lub bolesławieckich hipermarketach. Są to miasta dwukrotnie większe a my musimy dotrzymać im kroku.
Każdy taki market – czy go lubimy, czy nie – gwarantuje miejsca pracy, także zbyt dla lokalnych producentów, np. pieczywa. Przecież nikt z Warszawy świeżego chleba nie przywozi. Ważnym argumentem na korzyść sklepów wielkopowierzchniowych są też podatki od nieruchomości, które wpływają do miejskiej kasy. Dzięki temu możemy prowadzić wiele inwestycji infrastrukturalnych. Często też słyszę pytanie dlaczego w miejsce marketów nie powstają fabryki.
- Musimy mieć świadomość, że to nie miasto buduje markety a prywatni inwestorzy – podsumowuje Konrad Rowiński. – Samorząd nie sprzedaje gruntów pod takie sklepy. Jeżeli działka jest odpowiednio duża, posiada dobrą lokalizację, blisko centrum, to jest ona zwykle bardzo droga. Gdy w obrocie prywatnym dochodzi do sprzedaży to jest duże prawdopodobieństwo, że powstanie sklep. Bo tylko sieci handlowe stać na tak duże wydatki. Jeżeli chodzi o zakłady przemysłowe to zwykle lokowane są one bardziej z boku lub na peryferiach miast. W naszym przypadku na terenie byłego ZNTK i Lubańskiej Bawełny. Jeżeli chodzi o samorząd to właśnie zakończyliśmy uzbrojenie w wodę i kanalizację gruntów pod działalność gospodarczą, położonych u wylotu na Zgorzelec. Prowadzimy też rozmowy z potencjalnym inwestorem.
Z dnia: 2008-08-05, Przypisany do: Nr 15(350)