- To jest ustne porozumienie z burmistrzem Jasińskim z Mirska – powiedział włodarz Świeradowa Roland Marciniak. – Siadamy do stołu negocjacji i będziemy regulować nasze granice w oparciu o deklaracje, jakie Mirsk składał w ciągu ostatnich trzech lat, kiedy Świeradów formułował swoje roszczenia terytorialne. Będziemy rozmawiać, ustalać w terenie jak te granice mają wyglądać i posuwać się w rozmowach. Nie będzie natomiast regulacji jeśli chodzi o Stóg Izerski, czy Sępią Górę. Tam nie sięgamy już naszymi planami.
Gest mirszczan ma szansę, przynajmniej w części, zlikwidować paradoks administracyjny, który powodował, że niektóre ważne obiekty infrastruktury Świeradowa należały do gminy Mirsk. Ostateczne zatwierdzenie tego porozumienia będzie należało do Rady Ministrów.
Z dnia: 2007-01-23, Przypisany do: Nr 2(313)