Od kilku tygodni wśród mieszkańców ulicy Fabryczna - Osiedle w Lubaniu krąży pogłoska o rychłym wysiedlaniu lokatorów z tzw. domów socjalnych do budynku, który właśnie powstaje na bazie dawnej świniarni byłych Wojsk Ochrony Pogranicza.
Domki dla „socjalnych”
Lubań był pierwszym miastem w ówczesnym województwie jeleniogórskim, w którym w 1996 roku oddano do użytku dom socjalny dla ludzi o niskim statusie finansowym, bezrobotnych i tych ,których nie stać było na utrzymanie dużego mieszkania komunalnego czy spółdzielczego. Z założenia zamieszkanie w budynku socjalnym miało być okresem przejściowym i równocześnie szansą dla najemców do wyjścia z dołka finansowego czy uporządkowania życia rodzinnego (czynsze za lokale ustalone zostały w zależności od metrażu od 40 do ok. 80 zł). W kilku przypadkach tak się stało i część rodzin kiedyś zajmujących mieszkania socjalne kupiła mieszkania na rynku wtórnym, inni poszli na tzw. „zamianę”, do innych lokali komunalnych, a były nawet przypadki, że lokatorzy wybudowali własny dom. Jednak sporo rodzin zostało i mimo podwyższenia standardu swojej egzystencji nadal zamieszkują w „socjalnych”. Są to zwykli przyzwoici ludzie, pracujący, emeryci czy renciści, wbrew krążącej opinii o skupionym na Fabrycznej „marginesie społecznym”.
Menel czynszu nie płaci
Jest też drugi, mniej przyjemny wymiar tego niewielkiego socjalnego osiedla. To rzeczywisty problem z ludźmi, którzy zamieszkują domki, jednak obce im są jakiekolwiek zasady dobrze pojętej sąsiedzkiej solidarności i szacunku do innych lokatorów. I tak: jest pani która hoduje „stado” psów i kotów w kilkunastometrowym mieszkanku, zatruwająca przez to życie i powietrze własnym sąsiadom. Są też wykolejeńcy, których życie sprowadza się do libacji alkoholowych tuż po otrzymaniu zasiłku z opieki społecznej.
- Ja, ziomuś czynszu nie płacę i co mi zrobią - skwitował jeden z mieszkańców, po czym zażądał kwoty na wino za „wywiad”.
Byli również tacy, którzy w wyniku zamiłowania do napojów wyskokowych tanich marek i trybu życia znacznie odbiegającego od normalności w „socjalnych” dokonali swego żywota. Właśnie tej maści osobnicy, w zasadzie pozostający w mniejszości wśród zamieszkujących, wypracowali niechlubną opinię dla osiedla.
Administracja monitoruje
Administracja Budynków Komunalnych nr 2, która zarządza budynkami socjalnymi, stara się ograniczać do minimum wymienione wcześniej sytuacje i stale monitoruje „socjale”, ale nie zastąpi policji, straży miejskiej, a tym bardziej sądu. Tutaj potrzebna jest również pomoc mieszkańców, przede wszystkim w informowaniu o zdarzeniach niezgodnych z prawem czy zakłócaniu porządku. ABK czy nawet urzędnicy nie dysponują narzędziami, które mogłyby być wykorzystane do walki z tego typu patologiami. Mogą jedynie wnioskować o eksmisję dla niepłacących czynszu i uprzykrzających życie innym mieszkańcom, niepokornych lokatorów z tzw. elementu. Ale tutaj koło by i tak się zamknęło, bo np. po eksmisji musieliby dostać lokal zastępczy. Należy tutaj postawić pytanie: czy wyrastające jak grzyby po deszczu wspólnoty mieszkaniowe oraz spółdzielnie nie borykają się z podobnymi problemami, czy w takich zasobach nie mamy do czynienia z rodzinami patologicznymi. Otóż tak i to niejednokrotnie w dużej skali.
Przesiedleń nie będzie
- Pogłoska o przesiedleniach jest wyssana z palca, nic nam na ten temat nie wiadomo, „ludzie zamieszkujący domki socjalne przy ulicy Fabryczna-Osiedle mogą czuć się bezpieczni, żadnych wysiedleń czy przesiedleń nie będzie – uspokaja zastępca burmistrza Lubania Henryk Rogacki.
Tymczasem krążąca plotka głosi o rychłych przesiedleniach lokatorów z osiedla socjalnego do budynku po byłej świniarni WOP, zlokalizowanego między ŁOSG a ogródkami działkowymi, który obecnie jest remontowany przez prywatnego inwestora. Ponadto domki socjalne miały zostać rozebrane a teren sprzedany pod budownictwo jednorodzinne. Wiemy że to nieprawda, a więc mieszkańcy osiedla mogą już spać spokojnie, nie grożą im żadne przesiedlenia i przeprowadzki. Zostaje tylko socjologiczny wymiar sprawy - jakie niczym nieuzasadniona plotka może wyrządzić spustoszenie w ludzkich umysłach i stworzyć niepewność jutra.
Z dnia: 2008-06-17, Przypisany do: Nr 12(347)